Zaczęło się klasycznie, od nagłej i oczywiście szybkiej chęci schudnięcia. Problem był taki, że to wszystko poszło w zupełnie innym kierunku, niż powinno. Coraz mniejsze porcje jedzenia, godziny kręcenia cardio, unikanie sytuacji w której będzie znajdowało się jedzenie, którego mi nie wolno. Wpadłam w błędne koło, zaczęłam się objadać, następnie były tylko wyrzuty sumienia, nakładanie na siebie kolejnych restrykcji, co doprowadziło mnie do ogromnych wahań wagi i zaburzonej relacji z jedzeniem. Były to czasy, kiedy panowało przekonanie, że nabiał jest zły, owoce też, liczył się tylko ryż z kurczakiem i czysta micha.
W końcu nastał moment, w którym powiedziałam dość. Zaczęłam sama wgłębiać się w temat odżywiania, czytać, uczyć się, trochę eksperymentować. Nagle okazało się, że jeden batonik nie przekreśla wszystkiego i nie muszę być więźniem swojej diety. Zaczęło panować u mnie zupełnie inne podejście, elastyczne. Przestałam bać się jedzenia i to było u mnie kluczowe. Tym sposobem od lat utrzymuję wagę w ryzach, jem super rzeczy, bawię się smakami i czerpię z tego ogromną przyjemność.
Dzięki stworzonym przeze mnie planom dietetycznym, moi Klienci nie tylko zmienili swoje sylwetki, ale również nabrali więcej wiary i motywacji w życiu codziennym.
We współpracy z moimi podopiecznymi kładę nacisk na to, żeby nowy sposób odżywania stał się ich stylem życia, nie tylko na lato, a na lata. Zwracam uwagę na budowanie nowych nawyków. Staram się, aby dieta była elastyczna, nie jestem fanką restrykcji i nagłych zakazów. Uczę, jak racjonalnie jeść oraz znaleźć w tym wszystkim balans.
"Osiągnięcie celu to długa droga, maraton a nie sprint - i na to się przygotuj"
Pobierz darmowy planer "28 dni do stopniowych zmian"